Jak promować swój kanał na YouTube?

0

Zastanawiasz się jak promować swój kanał na YouTube? Zacznij od jakości! Reklama reklamą, ale najpierw musisz zadbać o wysoki poziom filmów. W przeciwnym wypadku, marketing może zagwarantować Ci dużą liczbę wejść, tylko po to, byś zebrał mnóstwo łapek w dół i negatywnych komentarzy. Za to dobre filmy często pozwalają na mniej intensywne działania promocyjne, a efekty są znakomite.

Na co zwrócić szczególną uwagę?

  • Nagranie powinno być wykonane dobrym sprzętem, jakość fullHD to absolutne minimum. Na szczęście dziś większość telefonów pozwala na realizowanie takich nagrań. Dobry smartfon może wystarczyć, plus odrobina obróbki.
  • Jakościowa treść – czyli taka, która coś wnosi, ma jakąś wartość dla użytkownika. Rozrywkową albo informacyjną. Zastanów się, czy sam chciałbyś obejrzeć film, który nagrywasz i dlaczego byś to zrobił (lub dlaczego nie).
  • Jasny przekaz. Dowolny produkt czy markę jest łatwiej wypromować, gdy wizerunek jest spójny i jasno określony. Skup się na konkretnym temacie albo pomyśle na kanał. Jeśli raz wrzucisz śmieszną kompilację wpadek, a innym razem daily vlog, użytkownicy będą zdezorientowani i trudniej będzie Cię zapamiętać. Jeśli masz dużo pomysłów, załóż więcej niż jeden kanał.
  • Jakość dźwięku! To podstawa. Dźwięk jest równie ważny jak obraz. Bardzo dobre mikrofony pojemnościowe USB można dziś kupić za 100-200 zł. Dołóż do tego podstawową obróbkę audio, a widzowie będą Cię słuchać z przyjemnością.

Tytuł, tagi i słowo kluczowe

Tytuł filmu jest podstawową informacją dla użytkownika. Jednocześnie konkretny, treściwy title ułatwia wyszukanie filmu przez Google oraz wyszukiwarkę YouTube. Jeśli zastanawiasz się jak promować swój kanał na YouTube, z pewnością nie możesz zapomnieć o przemyślanym tytule. Gdy już będziesz znanym YouTuberem, będziesz mógł stawiać na kreatywne, nietypowe tytuły, ale na razie musisz zadbać o to, żeby użytkownicy byli Cię w stanie znaleźć.

To samo dotyczy tagów. Poświęć czas, by uzupełnić to pole. Nie w każdym serwisie tagi mają znaczenie, ale na YouTube są bardzo ważne. Wykorzystaj całe dostępne miejsce na wpisanie tagów. Wybierz też atrakcyjny thumbnail, czyli obrazek do podglądu w wynikach wyszukiwania. Możesz go wczytać z dysku, jeżeli propozycje automatyczne Ci nie odpowiadają.

Wpisując tytuł i tagi oraz wybierają obraz, zastanów się, czego szukają użytkownicy, którzy powinni trafić na Twój film.

Film na stronie www

Jeżeli prowadzisz bloga, sklep czy inną stronę związaną z kanałem YouTube, nie zapomnij wrzucić na nią filmu. Dobrym sposobem na to jak promować swój kanał na YouTube jest dodanie filmu na stronę wraz transkrypcją – oczywiście dobrze zredagowaną. Znakomicie sprawdza się to zwłaszcza w przypadku filmów poradnikowym czy recenzji. Stworzysz dużą ilość tekstu, a to sprzyja pozycjonowaniu strony z filmem w Google.

Nie zapomnij też o aktywności we wszystkich najważniejszych kanałach społecznościowych!

Współpraca z Youtuberami

Bardzo skutecznym sposobem na zdobycie nowych fanów jest współpraca z innymi Youtuberami, którzy mają więcej fanów niż Ty. Pamiętaj jednak, że ta metoda na promowanie swojego kanału na YouTube jest dość powszechnie znana, a najbardziej znani twórcy nieustannie dostają prośby o współpracę. Jaki wniosek z tego powinieneś wyciągnąć? Po pierwsze, na początek możesz pisać do trochę mniej popularnych osób. Po drugie, wróćmy na początek artykułu – musisz zadbać o wysoką jakość nagrania, by bardziej uznani Youtuberzy chcieli z Tobą współpracować.

Żebranie o łapki

Żebranie o lajki jest powszechnie potępiane, ale daje bardzo dobre efekty. Często widzowie po prostu zapominają o klikaniu łapki w górę albo są zajęci innymi sprawami. Przypomnienie o polubieniu filmu na samym końcu to znakomity sposób na to jak skutecznie promować swój kanał na YouTube. Pamiętaj, że łapki to nie tylko oceny do wglądu dla userów. Przede wszystkim jest to narzędzie dla YouTube’a, który na podstawie ocen, ilości wyświetleń, komentarzy i subskrypcji stwierdza, czy dany film warto promować.

Promocja musi potrwać

Nie zrażaj się po pierwszych dniach, gdy Twoje działania promocyjne nie przyniosą efektu. Czasem sukces przychodzi niespodziewanie, nawet po kilku miesiącach nagrywania – gdy trafisz dobry temat albo ktoś znany sam się do Ciebie odezwie.

Dobra wiadomość w temacie promowania swojego kanału YouTube jest też taka, że gdy zacznie Ci się udawać, wpadniesz w samonakręcający się mechanizm – pozytywną spiralę, która będzie dawać coraz lepsze wyniki. Pozytywne oceny sprawią, że film będzie lepiej widoczny w wyszukiwarce, to pozwoli na zdobycie większej ilości wyświetleń, a to z kolei przełoży się na ilość subskrypcji… i tak w kółko.

Jak reklamować bloga?

0

Masz światu wiele do powiedzenia i właśnie zacząłeś prowadzić bloga? Czy może chcesz po prostu podzielić się swoimi eksperckimi poradami a przy okazji zareklamować biznes? Albo jesteś jednym z młodych twórców zakładających bloga modowego lub technologicznego? W każdym wypadku prędzej czy później trzeba sobie zadać pytanie: jak reklamować bloga? Niestety czytelnicy sami się nie pojawią, nawet, gdy treść jest najwyższych lotów. Najpierw muszą się dowiedzieć o Twoim istnieniu.

Działaj w mediach społecznościowych

Jednym z podstawowych sposobów na to, jak zareklamować bloga jest działalność na portalach społecznościowych. Równolegle z blogiem załóż konto na Facebooku, Instagramie i Snapchacie. Staraj się regularnie publikować nowe treści. Jeśli masz czas, możesz kanały społecznościowe obsługiwać jako dodatkowe mini-blogi. Ważne, żeby działać – oczywiście wszędzie pod tą samą nazwą, aby użytkownicy mogli Cię lepiej zapamiętać.

Gdy wrzucasz nową, dłuższą treść na bloga, poinformuj o tym na społecznościówkach i wrzuć linka z krótką zajawką (czyli dwa zdania zachęcające do przeczytania oraz zdjęcie).

Poza tym udzielaj się na innych kontach i fanpage’ach. Komentuj jako bloger. W nazwie użytkownika możesz wpisać domenę bloga. Na pewno znajdzie się trochę osób, które zainteresowane Twoimi komentarzami wejdą na Twoją stronę.

Dodawaj linki gdzie tylko się da

Równie gorliwie opłaca się dodawać linki… wszędzie, gdzie to tylko możliwe. Ale uwaga: nie mówimy o SPAM-owaniu! Odnośniki można dodawać na wiele eleganckich sposobów, tak, by były widoczne dla użytkowników, a przy okazji wspierały pozycjonowanie.

Jak reklamować bloga w ten sposób? Pisz na tematycznych forach internetowych i jeśli to możliwe, dodaj link do swojej strony w opisie lub w stopce. Komentuj na innych blogach i podpisuj się nazwą swojego bloga. W formularzu do posta zazwyczaj można podać adres strony. Gdy podasz URL bloga, Twój podpis będzie podlinkowany.

Odnośniki warto dodawać także do dobrych katalogów www.

Optymalizuj artykuły pod Google

Skoro już poświęcasz wiele czasu na napisanie artykułu, warto zainwestować jeszcze kilka minut w dostosowanie tekstu do wymagań SEO. Dzięki temu będzie większe prawdopodobieństwo, że Twoje wpisy zaczną pojawiać się wysoko na liście wyników wyszukiwania w Google. Nie trzeba chyba dodawać, że dziś pozycjonowanie w wyszukiwarkach jest podstawową odpowiedzią na pytanie jak reklamować bloga i każdą inną stronę internetową.

Jak to robić? Sformatuj nagłówki jako h2 i zadbaj o to, by tytuł miał oznaczenie h1 (można to łatwo sprawdzić w źródle strony). W tytule i nagłówku warto również zawrzeć frazy powiązane bezpośrednio z tematem bloga i artykułu. To samo dotyczy pogrubień i innych wyróżnień. Zadbaj o to, by mocne frazy kluczowe były w ten sposób wyeksponowane. Do każdego wpisu dodaj też 2-3 zdjęcia wysokiej jakości.

Współpracuj z innymi blogerami

Inni blogerzy z branży to Twoja konkurencja, ale także materiał na współpracowników. Jak reklamować bloga z ich pomocą? Umów się z innymi internetowymi pisarzami, by wymienić się artykułami eksperckimi. W tekście oczywiście umieścisz nazwę własnego bloga oraz link do niego. Możesz też dodać odnośnik do swoich poprzednich artykułów, jeśli będzie to miało uzasadnienie w treści. Naturalnie, taki wpis gościnny powinien być merytoryczny i dobrze zredagowany, by druga strona chciała go opublikować.

Innym miejscem na wymianę „uprzejmości” jest zakładka „zaprzyjaźnione strony”, która znajduje się na wielu blogach. Możesz poprosić innych blogerów, by Cię dodali.

Podsumowanie

Pamiętaj, że promowanie strony nie daje efektów z dnia na dzień. Jak reklamować bloga? Przede wszystkim cierpliwie i konsekwentnie. Po 3-4 miesiącach powinieneś już zauważyć, że liczba czytelników znacząco wzrosła. Jeżeli tak się nie stanie, spróbuj zmienić strategię reklamowania. Oczywiście duże znaczenie ma też sama jakość wpisów. Reklama przyciągnie użytkownika, ale tylko dobre artykuły są w stanie zatrzymać go na dłużej i sprawić, że zajrzy na Twoją stronę jeszcze wiele razy.

Jak sprawdzić popularność frazy w Google?

0

Pozycjonowanie jest skuteczniejsze, gdy skupiasz się na konkretnych słowach kluczowych. Dzięki temu możesz starać się wypromować witrynę pod wybrane hasło wpisywane przez użytkowników w Google. Pytanie jakie słowa wybrać? Pomocne mogą się okazać narzędzia pokazujące, jak często internauci wpisują dane hasła. Jak sprawdzić popularność frazy w Google? Jest na to kilka sposobów.

Podpowiedzi Google

Najprostszym sposobem na sprawdzenie czy dane hasło jest w ogóle wpisywane przez użytkowników czy też np. Twoja wersja frazy zawiera błąd, jest wpisanie odpowiednich słów w samą wyszukiwarkę. Google automatycznie podpowiada popularne wyszukiwania, więc jeśli wymyślone przez Ciebie zdanie pojawia się w podpowiedziach, to znaczy, że prawdopodobnie wielu użytkowników wpisuje takie hasło.

Niestety sama wyszukiwarka nie dostarczy nam większej ilości cennych informacji, dlatego warto zajrzeć również do Google Adwords oraz Google Trends.

Adwords i Trends – sprawdzanie popularności fraz

Jak sprawdzić popularność frazy w Google Adwords? Nie jest to trudne. Na początek potrzebujesz konta Google. Jeżeli masz przynajmniej założonego Gmaila, to znaczy, że masz też takie konto. Następnie musisz wejść na adwords.google.com. Jeżeli nie jesteś zalogowany, podaj hasło i zatwierdź je. Twoim oczom ukaże się formularz, w którym musisz wpisać dane firmy i podstawowe elementy charakterystyki przedsiębiorstwa. Jeżeli chcesz, możesz podać na początek fikcyjne dane, ale AdWords może Ci się przydać w późniejszym okresie, więc warto od razu założyć „porządne” konto.

Po przejściu pierwszego kroku, docieramy do tworzenia kampanii. To właśnie w tym miejscu można testować popularność poszczególnych haseł. W sekcji „Keywords” wpisz propozycje słowa kluczowego i naciśnij Enter. Hasło zostanie dodane, a obok niego pojawi się liczba – im większa, tym hasło bardziej popularne. Co dokładnie oznaczają te cyfry? Niestety nie ilość użytkowników. Google nie zdradza jaki jest algorytm, ale mimo wszystko łatwo porównać względną popularność poszczególnych haseł.

To tyle, jeśli chodzi o samą odpowiedź na pytanie jak sprawdzić popularność frazy w Google AdWords. Jeśli chcesz, możesz następnie rozpocząć kampanię AdWords – czyli reklamę w wynikach wyszukiwania. Chodzi o te trzy pierwsze linki na liście wyników, które pojawiają się przy wielu wyszukiwaniach.

Innym przydatnym narzędziem Google jest Trends. Wejdź na trends.google.com. To miejsce, w którym możesz sprawdzić, jak wyszukiwania danej frazy zmieniają się sezonowo. Google Trends pokazuje popularność w ciągu ostatnich dni, miesięcy lub lat. Można też spojrzeć na wyniki w ujęciu geograficznym oraz sprawdzić powiązane wyszukiwania.

Najpopularniejsza znaczy najlepsza?

Wiesz już jak sprawdzić popularność frazy w Google prostymi sposobami. Pytanie co zrobić z taką informacją? Odpowiedź może być nieco bardziej złożona niż podejrzewasz. Otóż najpopularniejsza fraza nie zawsze jest najlepszym wyborem, co najmniej z dwóch ważnych powodów.

Po pierwsze, największą popularność mają hasła ogólne, typu „laptop Lenovo” czy „sklep komputerowy”. Wypromowanie Twojego biznesu na taką frazę graniczy z cudem, ponieważ konkurencja jest już bardzo duża.

Po drugie, często wyszukiwane hasło nie musi wcale być wpisywane przez osoby, które z największym prawdopodobieństwem dokonają zakupu w Twoim sklepie lub skontaktują się, by zamówić Twoje usługi. Wówczas zwiększona liczba wejść na stronę niewiele da.

Z tych powodów często lepiej stawiać na dłuższe i bardziej dokładne frazy o mniejsze popularności. Dobrym sposobem na określenie skuteczności haseł jest wykorzystanie i regularne śledzenie wyników kampanii Google Adwords.

Czym jest reklama natywna?

0

Reklama natywna jest coraz chętniej wybierana przez reklamodawców. Nic dziwnego, stanowi znakomitą alternatywę dla dziesiątek banerów, które zasypują użytkownika każdego dnia. A jeśli właśnie pomyślałeś: „jakich banerów, przecież można zainstalować AdBlocka”, to masz sto procent racji, z tym, że jest to kolejny dobry powód, by stawiać na reklamę natywną.

Wobec tego czym jest reklama natywna i jak się zabrać za taki rodzaj promocji?

Reklama, której chce odbiorca

Czy reklama może być pożądana przez odbiorcę? Native advertising odpowiada pozytywnie na tak postawione pytanie. A dokładniej rzecz ujmując: odbiorca nie tyle pożąda treści promocyjnej, co po prostu wartościowego artykułu.

Już prawdopodobnie zdążyłeś się domyślić czym jest reklama natywna. Jednym zdaniem: jest to forma promowania nienachalna dla odbiorcy.

Przykłady? Przede wszystkim artykuły branżowe lub interesujące cykle poradnikowe, które przemycają nazwę marki lub produktu. Może to być np. tekst opowiadający o najnowszych trendach odzieżowych, w którym autor wspomni o wyrobach konkretnego producenta lub ofercie sieci sklepów.

Nazwa marki nie zawsze musi pojawiać się bezpośrednio w tekście. Są inne sposoby na to, by zainteresować odbiorcę, a przy okazji zbudować pozytywny wizerunek firmy czy zachęcić do zakupów. Dobrym przykładem są akcje sponsorowane przez dane przedsiębiorstwo. W gazecie może pojawić się cykl artykułów na temat inwestowania dla początkujących, a bank będzie partnerem akcji. Treść reklamy natywnej nie musi być związana z samą marką. Ważniejsze, żeby trafiała do grupy docelowej, która została określona w kampanii.

Niektórzy odróżniają to czym jest reklama natywna od artykułów sponsorowanych, inni uważają, że taki artykuł jest częścią native advertisingu. Definicje nie są więc ostre, podobnie jak w wielu pojęciach marketingowych. Czasem do reklamy natywnej zalicza się też dopasowane do użytkownika banery w portalach społecznościowych czy lokowanie produktu. Wszystko, co reklamuje a się nie narzuca.

Reklama natywna: co można zrobić źle?

Przemyślana reklama natywna musi brać po uwagę perspektywę użytkownika. Powinno się też unikać nadmiernego eksponowania produktu. Wskazany jest daleko posunięty obiektywizm i wysoka informacyjność. Głównym grzechem może być więc zbyt często wspominanie o produkcie, który chcesz wypromować, ale który nie jest bezpośrednim przedmiotem tekstu – taki zabieg będzie wygląda sztucznie i użytkownik od razu będzie widział, że coś jest nie tak.

Czasem obiektywne pisanie może okazać się trudne, gdy trafisz na klienta, który nie rozumie czym jest reklama natywna. Zdarza się, że zleceniodawca oczekuje od copywritera tekstu przeznaczonego do publikacji na fachowym portalu, a jednocześnie chce, by o promowanym produkcie pisać w samych superlatywach. Niestety, może się okazać, że trudno będzie opublikować taki tekst.

Bezpiecznym wyjściem jest zwracanie uwagi na pozytywne cechy produktu czy marki, bez niepotrzebnego koloryzowania.

Jak napisać artykuł sponsorowany?

2

Artykuł sponsorowany to forma tzw. marketingu natywnego, czyli nie narzucającego się odbiorcy. W takim sposobie reklamowania każdy ma coś dla siebie: serwisy otrzymuje artykuł wraz z wynagrodzeniem za publikację, czytelnik dostaje ciekawą i wartościową treść, a reklamodawca efekty marketingowe. Tak to wygląda w idealnym scenariuszu. Jak napisać artykuł sponsorowany, żeby osiągnąć najlepsze efekty?

Artykuł sponsorowany nie jest typową reklamą

Artykuł będzie opublikowany na zewnętrznym blogu lub w prasie, a więc nie masz wpływu na decyzję o tym, czy treść się ukaże. Zdarza się, że redakcja serwisu, w którym treść ma się ukazać zwraca artykuł do poprawy albo każde przysłać coś nowego. Dlaczego? Powodem jest najczęściej zbyt reklamowy charakter tekstu.

Jak napisać artykuł sponsorowany? Tak, żeby w oczywisty sposób nie faworyzował marki, produktu czy firmy, którą chcesz wypromować. Możesz wspomnieć na przykład o trzech różnych rozwiązaniach, a wśród nich umieścić to, które reklamujesz. Jeżeli artykuł opisuje tylko jeden produkt, możesz wspomnieć także o jego wadach – najlepiej takich, które nie mają znaczenia dla grupy docelowej. Na przykład minusem (a tak naprawdę plusem) nowego, luksusowego apartamentu będzie wysoka cena.

Bezpiecznym rozwiązaniem jest ograniczone występowanie nazwy marki lub produktu w tekście.

Wybierz interesujący temat

Samo napisanie artykułu niewiele da, gdy nikt nie będzie chciał go przeczytać. Wymyśl temat, który realnie zainteresuje użytkowników. Może on dotyczyć aktualnych trendów, często spotykanego problemu czy nowych, zaskakujących informacji. Podpowiedzią może być Google. Sprawdź, jakie hasła są chętnie wyszukiwane. Zajrzyj do AdWords albo zobacz, co Google podpowiada przy wpisywaniu fraz związanych z branżą, której dotyczy artykuł.

Interesujący temat powinien być punktem wyjścia. Jeżeli za bardzo skupisz się na reklamie, możesz łatwo zapomnieć o tym, że w tym wypadku zainteresowania odbiorców grają kluczową rolę.

Zacznij od leadu

Przy pisaniu artykułu sponsorowanego warto pamiętać o profesjonalnym sformatowaniu tekstu. Wiele „luźniejszych” serwisów odeszło już od klasycznej konstrukcji tekstu znanej z prasy. Niemniej, aby napisać artykuł sponsorowany, który nie będzie wymagał poprawek, bezpiecznie jest trzymać się podziału: tytuł, lead, wstęp, rozwinięcie, zakończenie, stopka (źródła, przypisy).

Aby upewnić się, jaka konstrukcja jest wymagana, sprawdź inne artykuły na danym portalu.

Nienachalne linkowanie

W tekście mogą pojawić się również linki, ale trzeba je dodawać ostrożnie, by nie sprawiały wrażenie nachalnej reklamy. Jeżeli opisujesz trzy nowe oferty na rynku, a tylko jedna z nich jest podlinkowana i to dwa razy, to taki artykuł na kilometr pachnie opłaconą reklamą.

Możesz umieścić w tekście odnośniki do różnych produktów, w tym także do tego, który ma być promowany. Bezpieczną alternatywą jest też dodanie linku w stopce jako źródło informacji.

Odnośniki warto dodawać, nie tylko dlatego, że zachęcą użytkowników do przejścia na stronę produktu, ale również przez wzgląd na SEO. Link ze znanego, wartościowego bloga czy portalu branżowego będzie pozytywnie wpływał na pozycję strony w wyszukiwarce.

Używaj języka dopasowanego do źródła

Jak napisać artykuł sponsorowany? Najlepiej tak, jak napisane są inne artykuły w docelowym serwisie. Zwróć uwagę na sposób formułowania tematów, konstrukcję tekstu, a przede wszystkim język. Czy publikowane artykuły mają charakter blogowy, luźny i żartobliwy czy są to np. „suche” teksty eksperckie dotyczące analiz giełdowych? Czy autorzy zwracają się do odbiorców czy piszą w pierwszej osobie liczby mnogiej? Czy stosowany jest żargon branżowy czy raczej teksty pisane są prostym, nieskomplikowanym językiem?

Postaraj się znaleźć odpowiedzi na wszystkie pytania i napisz artykuł sponsorowany, który wpasuje się w otoczenie innych tekstów w serwisie.

Czym jest grywalizacja? Jak ją wykorzystać w marketingu internetowym?

0

Pamiętasz jak w dzieciństwie nie chciało Ci się biegać dokoła sali na wychowaniu fizycznych w ramach rozgrzewki? I jak od razu ruszałeś pędem, gdy po szkole ktoś ze znajomych powiedział coś w stylu „kto pierwszy przy wyjściu ten wygrywa”? Zestawienie tych dwóch sytuacji doskonale obrazuje to, czym jest grywalizacja i dlaczego warto zwrócić na nią uwagę. Wszyscy lubimy rywalizację. Lubimy wygrywać, a najlepiej też dostawać nagrody. Ta sama czynność może się wydać dużo atrakcyjniejsza, gdy jest przedstawiona w formie rywalizacji lub osiągania celu w ramach gry. Co powiesz na to, żeby klienci Twojego sklepu lub innego kanału e-commerce korzystali z uroków grywalizacji i kupowali u Ciebie jeszcze chętniej?

Grywalizacja w mediach społecznościowych

Żyjemy w opoce internetu i mediów społecznościowych. To wymarzone środowisko do implementowania grywalizacji. W jaki sposób? Możliwości jest mnóstwo. Do tego zjawiska możemy zaliczyć np. konkursy na Facebooku. Jeśli chcesz wciągnąć klientów w zabawę, ogłoś konkurs na najlepsze zdjęcie z wykorzystaniem danego produktu. Kto wygrywa? Na przykład ten, kto zdobędzie najwięcej lajków.

Dobrą odpowiedzią na to czym jest grywalizacja na Facebooku, są też wszystkie szybkie głosowania polegające na klikaniu odpowiedniej reakcji pod postem. Użytkownicy chętnie prześcigają się w zbieraniu głosów pod ulubionym filmem, marką czy programem. Z kolei klasycznej ankiety to domena Twittera. Codziennie można trafić na parę ankiet, które jednocześnie są pretekstem do dyskusji.

W ramach grywalizacji można też przygotować konkurs na wiedzę. Zadaj użytkownikom pytanie dotyczące marki, produktu lub ważnego wydarzenia związanego z Twoją firmą. Pierwsze osoby, które udzielą trafnej odpowiedzi wygrywają.

Oprócz tego czym jest grywalizacja, warto wiedzieć również, jak powinien wyglądać prawidłowo przeprowadzony konkurs. Nie ma jednego przepisu, ale pewne jest, że nie może wzbudzać zastrzeżeń co do rzetelności i uczciwości. Niestety czasem nawet znane marki ogłaszają głośne konkursy, w których następnie… nie ma wygranych. Albo przekazanie nagrody jest odwlekane w nieskończoność. To skuteczny sposób na zirytowanie użytkowników i zmarnowanie dużego zaangażowania fanów. Nie zapomnij też obiecać wartościowych nagród! Nie ma nic gorszego niż wymagający konkurs, w którym można wygrać… długopis reklamowy.

Mini-gry komputerowe

Dosłowną odpowiedzią na to, czym jest grywalizacja są również mini-gry komputerowe. Stworzenie prostej gierki nie jest dziś trudne, a to znakomity sposób na zaangażowanie dużej liczby użytkowników. Interesujące aplikacje mogą być nastawione na grę dla jednej osoby. Wówczas przechodząc kolejne etapy, użytkownik może poznawać Twoją markę i jej produkty. Gra może być też częścią konkursu. Ciekawa nagroda, cały czas widoczna lista wyników i ogłoszenie, że na końcu miesiąca trzy pierwsze osoby z highscore otrzymają wartościowe trofeum to skuteczny sposób na wciągnięcie licznego grona internautów do zabawy.

Programy lojalnościowe

Klasyczną formą reklamy związanej z grywalizacją są również programy lojalnościowe i karty stałego klienta. Na czym polega grywalizacja w tym wypadku? Otóż przechodzenie na kolejne pułapy nagród i zbieranie coraz większej liczby punktów to powolna, ale angażujące gra, w którą konsumenci dają się wciągać już od wielu lat. Programy lojalnościowego, które oferują coraz atrakcyjniejsze nagrody przy kolejnych zakupach, to znakomity sposób na utrzymanie klientów również w obszarze e‑commerce.

Optymalizacja ścieżki zakupowej

0

Ścieżka zakupowa to opis drogi, jaką przebywa klient od momentu uświadomienia sobie istnienia marki do dokonania zakupu. Optymalizacja ścieżki zakupowej pozwoli zwiększyć ilość konsumentów, którzy zakończą tę podróż płatnością w Twoim sklepie.

Pierwsze wrażenie w sklepie internetowym

Słyszałeś o magii pierwszego wrażenia? To zjawisko jest nieco przereklamowane, ale z pewnością po wejściu do Twojego sklepu klient powinien stwierdzić, że strona wygląda dobrze, jest nowoczesna i… że w ogóle służy do robienia zakupów.

Nieważne czy klient wyląduje na stronie kategorii, produktu czy homepage. Optymalizacja ścieżki zakupowej powinna doprowadzić do tego, że każdy użytkownik będzie natychmiast wiedział, gdzie jest i co może zrobić.

To samo dotyczy samych produktów. User musi otrzymać jasne informacje, ile produkt kosztuje, czym jest, do czego służy, czy jest nowy, jakie ma właściwości, co wyróżnia go wśród konkurencyjnych ofert. Zależnie od branży zakres tych informacji będzie różny. W każdym przypadku jednak Twoim celem powinno być jasne przekazanie najważniejszych informacji. Jeżeli użytkownik nie znajdzie odpowiedniego info na Twojej stronie, zacznie szukać danych u konkurencji. A to ryzyko, że zakupu również dokona w innym miejscu.

Kluczowe zdania warto wyróżnić przez pogrubienie lub podkreślenie. Stwórz listy i nagłówki. Opisy produktów powinny być przejrzyste, czytelne i wysoce informacyjne. Oczywiście nie zaszkodzi też dodanie kilku zdań zachęcających do zakupu, przedstawiając korzyści z użytkowania i podkreślających jakość.

Na tym etapie optymalizacji ścieżki zakupowej zastanów się, czy jako nowy klient nie znający produkt, byłbyś w stanie odpowiedzieć sobie na wszystkie najważniejsze pytania na podstawie lektury opisu.

Bądź lepszym wyborem od konkurencji

Klient trafił na Twoją stronę – świetnie. Teraz czas udowodnić, że jesteś lepszy od konkurencji. W jaki sposób? Jest kilka dobrych metod.

Przede wszystkim zadbaj o to, by klient poczuł się komfortowo i bezpiecznie. Niech wie, że ma do czynienia z doświadczonym i wiarygodnym sprzedawcą. Pod opisami produktów umieść linki do artykułów pomagających w efektywniejszym wykorzystaniu produktu. Zachęć do przeczytania FAQ, gdzie znajdą się odpowiedzi na pytania dotyczące oferty i sposobu jej realizacji. Zapewnij o możliwości skorzystania z gwarancji. Podkreśl, że gwarancja jest dostępna w modelu door-to-door (oczywiście tylko wtedy, gdy faktycznie oferta to obejmuje). Daj to, czego sam oczekiwałbyś podczas zakupów. Wyobraź sobie idealnego sprzedawcę i postaraj się nim być, a każdą zaletę wyraźnie zaznacz.

Optymalizacja ścieżki zakupowej na tym etapie może obejmować także dodanie tzw. dowodu społecznego. Masz sprawnie działający fanpage? Setki rekomendacji od zadowolonych klientów? A może z Twoich usług korzystają duże marki? W takim razie umieść te wszystkie informacje w dobrze widocznym miejscu. Ludzie są dużo bardziej skłonni podążać szlakami sprawdzonymi przez innych użytkowników.

Jak zmniejszyć ilość porzuconych koszyków?

Zmorą sklepów internetowych jest liczba porzuconych koszyków. Często przekracza ona 80%. Część klientów zostawia dodane produkty tylko dlatego, że traktują to jako sposób na zapisanie oferty. Nie brak jednak też userów, którzy zniechęcili się na ostatnim etapie. I to miejsce do optymalizacji ścieżki zakupowej. Co można zrobić z porzuconymi zakupami?

Przede wszystkim upewnij się, że cały proces przebiega maksymalnie sprawnie i jest całkowicie przejrzysty. Wszystkie przyciski są dobrze widoczne? Żaden krok się nie „wykrzacza”? Formularz nie wymaga wpisywania kilkunastu niepotrzebnych informacji? Przesyłka nie jest dwa razy droższa od konkurencji?

Jeżeli wszystko wydaje się ok, postaraj się, by… było jeszcze lepiej. Dodaj ciekawy rabat, który zaskoczy klienta w ostatnim kroku – może on dotyczyć kolejnych zakupów lub tych właśnie wykonywanych. A może opłaca się zaoferować darmową przesyłkę, przy zakupach powyżej pewnej kwoty?

Jak skutecznie zarządzać czasem?

0

Doba mogłaby mieć co najmniej 48 godzin. Pod tym stwierdzeniem podpisałoby się liczne grono pracowników niezależnie od wieku, stażu i branży. Pytanie czy 48-godzinny dzień faktycznie zapewniłby nam skuteczniejszą realizację zadań i pozwolił na wypoczynek? Może kluczowe jest to, jak gospodarujemy godzinami pracy?

Jak skutecznie zarządzać czasem? Odpowiedzi znajdziesz poniżej.

Kontroluj swój czas

Pierwszy krok, by skutecznie zarządzać czasem to samo zdanie sobie sprawy z tego, jak wiele się pracuje, a jak dużo czasu poświęca się na przerwy. Pracownicy korporacji mają pod tym względem często ułatwione zadanie, bo korzystają z liczników czasu – niezbyt lubianych, ale jednak dających całkiem dobry obraz tego, ile czasu przepracowałeś. Freelancerzy sami powinni zadbać o taką kontrolę. Wystarczy zapisywać godziny rozpoczęcia poszczególnych zadań, a następnie godziny zakończenia. Na koniec dnia można wszystko na spokojnie podliczyć.

Już sama kontrola czasu daje bardzo dużo. Gdy widzisz, że w ciągu dnia udało Ci się efektywnie przepracować jedynie sześć godzin lub że czternaście godzin pracy zakończyło się wykonaniem dwóch prostych zleceń, poziom motywacji do efektywniejszego wykorzystania czasu pracy wzrasta.

Godziny warto zapisywać, by zrobić sobie podsumowanie na koniec tygodnia i miesiąca. Dzięki temu zobaczysz, jak wyglądają Twoje średnie wyniki i co wymaga poprawy.

Zrób listę zadań

Człowiek działa zdecydowanie wydajniej, gdy skupia się na jednym zadaniu. Kiedy wykonujesz zlecenie, a jednocześnie zastanawiasz się, za co powinieneś się wziąć w następnej kolejności, Twoja efektywność będzie mniejsza. Jeśli szukasz odpowiedzi na pytanie o to, jak skutecznie zarządzać czasem, to wykonanie listy zadań jest zdecydowanie jednym z najlepszych zaleceń jakie możesz znaleźć. Potraktuj organizowanie zadań, jako jedną z pozycji do wykonania. Zobaczysz, że praca pójdzie znacznie sprawniej, gdy będziesz po prostu realizować kolejne zlecenia, bez rozmyślania za każdym razem, za co powinieneś się wziąć.

I – co równie ważne – nie zapominaj skreślać wykonanych zadań z listy! Grafik zawalony zadaniami od góry do dołu to dość przytłaczający widok. Usuwaj lub wykreślaj zadania, które są już za Tobą, a spoglądanie na grafik będzie znacznie bardziej motywujące.

Wyznaczaj sobie limity czasowe

Zapisywałeś ilość czasu poświęconego na pracę? Wiesz już, ile minut lub godzin zajmuje wykonanie poszczególnych zadań? W takim razie w celu jeszcze skuteczniejszego zarządzania czasem z góry określaj limity, w których powinieneś się zmieścić. Postaraj się, by Twoje deadline’y były realistyczne, ale jednocześnie nie nazbyt luźne. Jeżeli nawet na proste zlecenie dasz sobie kilka godzin czasu, możesz być pewien, że zajmie Ci ono zdecydowanie więcej dnia niż powinno. Dotyczy to zwłaszcza skomplikowanych zadań. Człowiek zawsze znajdzie pretekst do przesadnego rozwlekania wykonywanej czynności, tak, by zmieścić się akurat w założonym czasie. Z drugiej strony, jesteś w stanie znaleźć sposób na szybkie wykonanie wielu zleceń, gdy masz krótki termin.

Spróbuj od czasu do czasu dać sobie wyjątkowo mało czasu na zrealizowanie zadania. Nawet dwa razy mniej niż zwykle. Będziesz zaskoczony, jak szybko jesteś w stanie ukończyć niektóre zlecenia i jak wiele czasu do tej pory zajmowały Ci niepotrzebne dodatkowe czynności.

Pamiętaj o odpoczynku

Jeśli myślisz nad tym, jak skutecznie zarządzać czasem oczami wyobraźni widzisz głównie pracę. Ale przecież odpowiednie wykorzystanie dnia jest Ci potrzebne również po to, aby dobrze wypoczywać! Można powiedzieć nawet więcej – efektywny wypoczynek powinien być jednym z głównych celów skutecznego zarządzania obowiązkami.

Codzienne zaplanuj sobie godziny, w których będziesz oddawać się jedynie relaksowi w najczystszej postaci – bez sprzątania mieszkania, wysyłania zaległej korespondencji czy nawet szukania nowej oferty abonamentowej. Po prostu wypocznij, oddając się swojemu hobby lub błogiemu lenistwu.

Jak edytować plik PDF?

0

Pliki PDF są bardzo popularnym formatem, zwłaszcza w oficjalnym obiegu dokumentów drogą elektroniczną. W tym formacie można przesyłać CV, listy motywacyjne, raporty czy faktury. Zdarza się też, że PDF-em wysyła się projekt albo ofertę reklamową. Z reguły plik PDF jest wysyłany po to, aby adresat mógł go wygodnie otworzyć i się z nim zapoznać lub ewentualnie skopiować informacje. Czasem jednak zdarza się, że plik musi być zmieniony. Wtedy pojawia się problem, bo wiele osób nie wie, jak edytować plik PDF, który ze swej natury nie jest przeznaczony do modyfikacji. Na szczęście jest kilka sposobów na to, aby plik w tym formacie wygodnie zmienić.

Najprostszy sposób na edytowanie PDF

Na początek warto spróbować najprostszej metody modyfikowania plików, czyli po prostu otwierania PDF-a w Wordzie. Domyślnie w Twoim systemie jest ustawiony inny program – gdy klikniesz dwa razy ikonę pliku zapisanego w formacie PDF, otworzy się przeglądarka www, jakiś program marki Acrobat albo windowsowy wyświetlacz PDF-ów. Aby móc wygodnie edytować plik, spróbuj użyć Worda. Możesz to zrobić na dwa sposoby.

  1. Uruchom Worda. Kliknik „Plik”, a następnie „Otwórz”. Zmień typ plików na „wszystkie pliki” – dzięki temu w oknie otwierania pojawią się również dokumenty inne niż DOC oraz DOCX. Znajdź plik PDF i kliknij „Otwórz”. W tym momencie Word powinien Cię poinformować, że będzie próbował otworzyć i przygotować plik PDF do edycji, co może potrwać. Klikamy „ok” i czekamy. Po chwili naszym oczom powinien się ukazać PDF w oknie Worda gotowy do wprowadzania zmian.
  2. Druga opcja to kliknięcie prawym przyciskiem myszy na plik PDF. Z menu wybierz „otwórz za pomocą” i po rozwinięciu listy programów kliknij w Worda. Jeżeli nie ma go na liście, trzeba wybrać ostatnią opcję, czyli „wybierz inną aplikację”. Pojawi się nowe okno, w którym następnie musisz znaleźć program Word. Po wybraniu odpowiedniej aplikacji, znowu pojawi się komunikat o otwieraniu i przygotowaniu pliku PDF.

W przypadku dużych PDF-ów takie przygotowanie pliku może trochę potrwać, więc trzeba nastawić się na cierpliwe czekanie.

Nowe edycje program Word potrafią dość dobrze konwertować pliki, dlatego większość PDF-ów powinna dać się łatwo edytować. Jeżeli pojawią się problemy, spróbuj wykorzystać poniższy sposób.

Konwertery PDF

Druga metoda to konwertery PDF, najlepiej dostępne online. Aby edytować plik PDF musisz po prostu otworzyć dokument za pomocą konwertera, a następnie wybrać odpowiedni plik wyjściowy, czyli najczęściej plik programu Word: DOC lub DOCX. Po kliknięciu w „convert” albo „konwertuj”, zapisz plik w dowolnej lokalizacji. W ten sposób uzyskasz plik Worda, który można po prostu otworzyć tym edytorem tekstu.

Kopiowanie treści z PDF

Napisaliśmy że pierwszy sposób jest najprostszy, ale… to zależy od tego, co masz do zrobienia. Być może chcesz tylko zedytować część treści albo potrzebujesz tekstu z PDF w programie Word? W takim razie pamiętaj, że teksty z PDF-ów z reguły można kopiować. Czasem po otwarciu PDF, kursorem jest „łapka” do przesuwania stron. W takim wypadku trzeba po prostu zmienić kursor na górnej belce narzędzi w programie, w którym otworzyłeś plik. Wymagany tekst można zaznaczyć, kliknąć ctrl+c na klawiaturze, a następnie wkleić do nowego dokumentu Word.

Z niektórymi plikami PDF może się pojawić problem. Jeśli zastanawiasz się jak edytować plik PDF, najpierw warto zadać sobie pytanie, czy w ogóle da się go edytować. Zdarza się, że plik powstał z obrazów, np. ze zeskanowanego dokumentu. Wówczas po wykonaniu konwersji albo otwarciu w Wordzie, zobaczysz jedynie obrazy, na którym jest tekst. Samego tekstu nie będzie szło zmienić.

Jak pozyskiwać fanów na Facebooku?

0

Fanpage na Facebooku jest prawie tak ważny, jak własna strona internetowa. Tyle że na stronie z reguły sprawdzamy ilość wejść, a na Facebooku interesuje nas przede wszystkim liczba fanów. Fanpage może mieć różne cele – zależnie od prowadzonej działalności. Jednak niezależnie od tego, po co założyłeś oficjalną stronę na FB, czeka Cię odpowiedź na pytanie: jak pozyskiwać fanów na Facebooku? Poniżej kilka odpowiedzi, które przydadzą Ci się na dobry początek.

Czy warto zapraszać znajomych?

Zapraszanie znajomych to pierwsze, co przychodzi do głowy większości osób zastanawiających się jak pozyskać fanów na Facebooku. Wydaje się, że nie ma nic lepszego – przyjaciele i rodzina wspomagający Twój biznes i angażujący kolejne osoby… Tyle że w dłuższej perspektywie nie ma to sensu. Czy Twój kuzyn, który nie ma pojęcia o grach komputerowych będzie regularnie lajkował posty o dodatkach do Counter Strike’a przez najbliższe kilka miesięcy? Czy znajoma Twojej znajomej kliknie „lubię to” więcej niż raz pod postami, które jej nie interesują? Zapewne nie. Dlatego bardziej opłaca się inwestować czas i ewentualne pieniądze w lajkujących realnie zainteresowanych branżą.

Z tego powodu warto poprosić znajomych o pomoc – ale wyłącznie tych, którzy „siedzą w temacie” i będą spontanicznie aktywni w przyszłości.

Kupowanie fanów na FB

Podobny problem z jest kupowaniem fanów na FB. Paczki lajków można znaleźć choćby na Allegro. Jest to jednak przede wszystkim doskonały sposób, by pogrzebać fanpage i swoje szanse na wysoką sprzedaż. Więcej informacji na ten temat znajdziesz w tym artykule.

Przyciski na stronie www

Wśród sposobów, po które zdecydowanie warto sięgnąć, należy wspomnieć dodawanie przycisków na stronie www. Jeżeli prowadzisz bloga i zastanawiasz się jak pozyskać fanów na Facebooku, zacznij od dodania do kodu artykułów przycisków pozwalających na udostępnianie i polubienia. Nic nie stoi na przeszkodzie, by zaserwować klientom też jakiś skromny pop-up albo wysuwany baner z zachętą do polubienia na FB. Lajkowanie nie musi być darmowe. Każdy, kto Cię polubił może otrzymać rabat 10% albo dodatkowy produkt do zakupów. Zaproponuj coś, za co użytkownik będzie w stanie wykonać wysiłek kliknięcia.

Konkursy z atrakcyjnymi nagrodami

Z kolei wśród działań na samym FB, z pewnością dobrze jest wziąć pod uwagę organizację konkursu. Z tym że ważne są dwie rzeczy: temat powinien być interesujący a nagroda atrakcyjna. Niestety konkurs to niezłe pole do popisu dla wszystkich „Januszy marketingu”. I tak, możemy np. trafić na „świetne oferty” typu: polajkuj naszego posta, udostępnij go publicznie i napisz komentarz – pierwsze sto osób dostaje… firmowy kalendarzyk reklamowy. Jeżeli chcesz skutecznie pozyskać fanów na Facebooku, nie idź tą drogą. A jakim szlakiem warto podążać? Polecamy oferowanie konkretów, na przykład bon o wartości 100 zł na zakupy w sklepie. To już jest coś!

Posty, które prowokują do reakcji

Skoro mowa o aktywizowaniu fanów, to warto też wrzucać posty prowokujące do reakcji. Najlepszym przykładem są wszelkie sondy i głosowania. Zastanawiasz się, o czym ma być Twój kolejny artykuł albo e-book poradnikowy? Zapytaj fanów! Możesz umieścić dwie opcje na obrazie. Kto jest za nr 1 daje lajka, kto jest za nr 2 daje serduszko. Oczywiście ten sposób sprawdza się najlepiej, gdy już masz pewną bazę aktywnych użytkowników.

Wartościowe treści

Zarówno Google, jak i portale społecznościowe mają tę zaletę, że faworyzują treści, które faktycznie interesują odbiorców. Daj więc ludowi to, czego żąda. Ciekawe infografiki, merytoryczne artykuły, nowinki… Twórz solidnie przygotowane treści, wspomagaj je reklamą, a fanpage prędzej czy później musi się rozrosnąć!

Płatna reklama

A skoro wspomnieliśmy o płatnej reklamie, powiedzmy o niej parę słów więcej. Niestety skuteczne budowanie bazy fanów na Facebooku wymaga regularnych inwestycji. Na szczęście kwoty można dowolnie regulować, a nawet zmieniać w trakcie trwania kampanii. Możesz wydać na reklamę 20 zł albo 20 000 zł. To zależy tylko od Ciebie. Facebook udostępnia wygodne narzędzie do określania grupy docelowej. Pamiętaj, by chwilę nad nim przysiąść i ustawić target, który będzie dobrze pasował do Twojego fanpage’a i który będzie realnie zainteresowany Twoimi produktami.

ZOBACZ TEŻ